Halo Halo
1179
BLOG

O wyrafinowanych samicach. Czyli coś dla panów

Halo Halo Społeczeństwo Obserwuj notkę 117

Gryzłam i gryzłam samców. Przyszła nareszcie pora na samice. Podejrzewam, że ku radości płci męskiej. Teraz jak ugryzę to za wszystkie czasy, bo miarka się przebrała.

Będę pisać o osobnikach ludzkich, które zniewolone są prymitywnymi, atawistycznymi instynktami, a więc jeszcze nie wyewoluowane do miana homo sapiens. Dlatego używam biologicznych określeń samiec/samica. Jednostki homo sapiens – proszę nie brać poniższych treści do siebie.

Perfidia samic polega na tym, że z racji poczucia słabości, nieudolności, niezaradności w starciach bezpośrednich (osobistych relacjach międzyludzkich, w tym dyskusjach) wysługują się samcami. Chowają się za nich lub wykorzystują jako narzędzie. Gdy tylko dostrzegą agresywnie atakującego samca, który napada na oponenta takiej samicy lub jej stronnictwa światopoglądowego – natychmiast zaczynają go od tyłu podpuszczać i podbudowywać na sile.

Po pierwsze – usprawiedliwiają, umniejszają lub fałszywie interpretują patologiczne zachowania samców. Interpretują jako coś prawidłowego, właściwego redukując wszelkie znamiona podłego czynu. Wmawiają takiemu jeleniowi, że ma rację, a jak na zastaną sytuację zachował się nazwyczaj taktownie. Po prostu nie mógł lepiej, bo wina tkwi w przeciwniku lub sytuacji, a jego reakcja to nadzwyczajny wysiłek kultury i umiejętności, adekwatna do rzekomego niewłaściwego zachowania przeciwnika.

Po drugie – wyolbrzymiają, nainterpretują zachowania zaatakowanej ofiary lub imputują całą gamę negatywnych reakcji, które nie miały miejsca w rzeczywistości, lub nie były intencją ofiary. Wbijają w poczucie winy, czasem w bezwstydny sposób robią z ofiary wariata, że ma coś z głową nie tak, skoro dopatruje się jakichś nieprawidłowości w zachowaniach agresora.

Rozjuszony samiec, w dodatku skołowany wykrzywionym obrazem rzeczywistości przez samicę – staje się nieobliczalny. Bo wiadomo, że jak emocje grają to rozum śpi. A ten fakt wykorzystują samice, żeby jeszcze bardziej namącić jeleniom w głowach i dopełnić ‘zbrodni’ w białych rękawiczkach.

W takich sytuacjach samice mają podwójną satysfakcję, gdyż nie dość, że sterują narzędziem w swoich rękach – głupim samcem – to jeszcze powaliły przeciwnika nie namęczywszy się zanadto.

Pod tym względem samice są gorszym złem tego świata od samców i można pokusić się o stwierdzenie, że robią więcej szkody, niż te głupie, prymitywne jelenie. Bo szkodzą wszystkim dookoła:

- ofiarom ataków

- podjudzanym samcom (bo za czyn później odpowiedzialność ponosi samiec)

- sobie, bo podświadomość manipulowanego samca obraca później agresję przeciwko manipulatorce. Manipulacja jest formą przemocy psychicznej, a wiadomo, że na przemoc najczęściej odpowiada się przemocą.

I myślę, że więcej nie potrzeba się rozpisywać. Każdy mądry wyciągnie resztę wniosków sam.

Na pocieszenie dodam, że na Salonie występują samice w ilości nieznacznej – kilka sztuk. Jeleni też jest niewiele. Ale jak się razem zejdą, to nic tylko asteroidą trzasnąć w ziemię.


Halo
O mnie Halo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo