1. Nie wiem kto to jest Hartman. Nie znam jego poglądów politycznych. Nie miałam okazji wysłuchać żadnej jego wypowiedzi.
2. Przeczytałam dziś artykuł na jego blogu, gdyż na Salonie znalazłam linka w czyimś komentarzu.
http://hartman.blog.polityka.pl/2015/02/26/ty-chamie-polski-chamie/
3. W artykule zdesperowany autor, pełen rozpaczy i bólu z powodu zastrzelenia z wiatrówki jego psa, który mimo operacji konał przez 5 dni – piętnuje następujące grupy społeczne i zjawiska społeczne:
- Funkcjonariuszy Policji zachowujących się lekceważąco w sprawie, mających powiedzieć: „skoro to kundel, to niewielka strata”
- Sadystycznych morderców psów, zasłaniających się dobrostanem lasów, wśród nich ludzi zarówno z uprawnieniami, jak i bez uprawnień myśliwskich, czyli kłusowników.
- Zjawisko braku reakcji władz na patologię, gdyż władze mają w swoich szeregach polujących policjantów, prokuratorów i wójtów. Zatem z racji fałszywej solidarności zawodowej egzekwowanie prawa jest anemiczne, lub go brak.
- Zjawisko braku sumienia i zadowolenie z siebie osób o zerowym morale, które wcisnęły się w społeczność katolicką. Grupie tej, wyodrębnionej ze środowiska katolickiego zarzuca hipokryzję, ciemnotę, chciwość zawiść i nienawiść do ludzi oraz drobne cwaniactwa – wyłudzanie dotacji i zapomóg poprzez nakłamanie w podaniach, nielegalne pozbywanie się śmieci, a także alkoholizm i uprawianie przemocy fizycznej na żonach.
- Zjawisko tolerowania i rozgrzeszania przez katolickich księży tej małości moralnej, oraz brak wrażliwości i reakcji na los zwierząt ze strony przedstawicieli KK.
4. Hartman zapowiada pomstę za ten stan rzeczy w formie niesienia kaganka oświaty – wpływ na szkolnictwo, ukulturalnianie poprzez wysyłanie do teatrów, podnoszenie świadomości społecznej poprzez wysyłanie dzieci za granicę.
Tak odebrałam ten artykuł. W żaden inny sposób swoimi zwojami neuronalnymi nie jestem w stanie go zinterpretować. Jest to opis fragmentu polskiej rzeczywistości i niestety prawdziwy.
Jestem Polką i nie czuję, żeby facet mnie nienawidził, co starają się wmówić osoby z tzw. szczujni:
„Jest to nienawidzący Polski i Polaków człowiek, który czym prędzej powinien wyjechać z naszego kraju.”
A dlatego nie czuję, że mnie i mojego kraju nienawidzi, bo nie jestem i nie identyfikuję się z osobami piętnowanymi przez Hartmana.
Natomiast jako Polka mam ogromną niechęć, wstręt, złość i pretensje do poniższych, wybranych jednostek ludzkich charakteryzujących się wskazanymi cechami, wyodrębnionych z podanych środowisk:
- opieszałych, leniwych, niekompetentnych, tchórzliwych, nie wywiązujących się ze swych obowiązków funkcjonariuszy władzy (w tym policji, prokuratur, sądów, gmin, etc)
- myśliwych i kłusowników przykrywających potrzeby morderczych rozrywek na zwierzętach wzniosłymi hasłami o dobru lasów lub bezpieczeństwie publicznym
- psychopatów, czyli osób bez sumienia podszywających się pod religię katolicką
- księży nieczułych na los zwierząt i zamykających oczy na okrucieństwo wobec nich
P.S.
Jeśli interpretujesz świat na zasadzie, że wszystkie owce są albo tylko białe, albo tylko czarne, czyli prezentujesz psychopatologiczny objaw nadmiernej generalizacji i nie potrafisz zrozumieć, że w każdym białym stadzie może znaleźć się kilka owiec czarnych – to nie komentuj tu.
Komentarze